© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum

Co zawierał posag zamożnej szlachcianki w pierwszej połowie XVIII w.?

Ową zamożną szlachcianką była Rozalia Ewa, córka Konstancji Gnińskiej i Jana Piotra Czapskiego (1685-1737) herbu Leliwa, wojewody pomorskiego. Czapski był właścicielem ziemskim w Prusach Królewskich, początkowo stronnikiem saskim, potem zwolennikiem Stanisława Leszczyńskiego. Rozalia wydana została za mąż za Adama Tadeusza Chodkiewicza herbu Gryf, wojewodę brzeskiego. I to w związku z zawarciem tego małżeństwa, w 1738 r. dokonano spisu wszystkich rzeczy, stanowiących jej ślubną wyprawę, zarówno tych, które otrzymała z domu rodzinnego, jak i ofiarowanych jej przez męża. Synem Rozalii i Adama Chodkiewicza był Jan Mikołaj Ksawery. Po śmierci męża (w 1749 r.) Rozalia poślubiła Jakóba Czapskiego, podskarbiego ziem pruskich.

Rejestr ślubny Rozalii daje wyobrażenie o tym, ile i jakie posiadała rzeczy, które uznawano wówczas za konieczne i modne w życiu zamożnej kobiety, warunkujące jej odpowiednią prezencję, świadczące o jej pozycji społecznej i statusie majątkowym. W spisie znalazły się kosztowności, ubiory, pościel, bielizna, naczynia, meble i pojazdy. Rozalia miała kilkanaście rozmaitych klejnotów, w tym: naszyjniki – złoty i z pereł, bransolety, kolczyki, „briliantowy” krzyżyk, diamentowe spinki, tabakierkę (!) i mały zegarek (pektoralik) ze złota, oraz kilkanaście również drogocennych (głównie srebrnych) przedmiotów służących do zabiegów kosmetycznych (tzw. „gotowalnie”), np. miednice, dzbanki, „pudełko do mydła”, szczotki i zwierciadło. Do Rozalii należały również, odrębnie wyliczone, inne wyroby srebrne, głównie naczynia (m.in. dzbanki do kawy, herbaty i mleka, talerze, wazy z pokrywami, cukiernica, solniczki), ale też – jak widać niezbędne „pannie z dobrego domu” – nocnik (urynał) i spluwaczkę (kraszoar). W posagu wniosła również niemało wyrobów (farfurek) porcelanowych, modnych wówczas i kosztownych, importowanych z Saksonii, Paryża, Wiednia lub włoskiego Docci. Były to choćby różnej wielkości, trzy komplety filiżanek, każdy na 12 osób. Najwięcej Rozalia posiadała ubiorów, wykonanych z rozmaitych materiałów, gładkich i wzorzystych, jedno- i wielobarwnych, o różnym kroju i z dodatkami odpowiadającymi kanonom ówczesnej mody. Były to głównie suknie kobiece (36 pozycji), w tym stroje balowe (np. na karnawał, w czarne domino), oraz spódnice, kontusze, peleryny, wyszczególniony kołpaczek soboli, szale, 6 par trzewików, aż 52 kornety (najmodniejsze nakrycia głowy), ponadto ozdobne stroje poranne (negliże) i koszule nocne, stelaże fiszbinowe (rogówki, rozpowszechnione w Polsce dopiero od lat trzydziestych XVIII stulecia), czepki, gorsety, chusty, pończochy. Osobno wymieniono wnoszone w posagu liczne prześcieradła, kołdry, materace, ręczniki, obrusy i serwety stołowe. Szczególną pozycję zajmuje „łóżko” z kotarą, dekorowane galonami i frędzlami wraz z zasłonami i firanami, następnie „skrzynie y kufry do władania rzeczy”, gdzie pomieszczono też karetę „wielką”, „ze wszystkiem porządkiem”, oraz berlińską „szkarłatem wybitą”, a także wóz ładowny (karawan) i konie do zaprzęgu.