© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
   |   06.08.2015

Czy ważki zapadają w sen zimowy? – wywiad

Długa historia ewolucyjna, fascynujące zwyczaje i zachowania, przyjemność obserwacji – w bogaty i różnorodny świat ważek wprowadza nas Tomasz Karasek, który badał wilanowską populację tych owadów w ramach projektu „Edukacja społeczna w konflikcie urbanizacyjno-ekologicznym na terenie Muzeum Pałacu w Wilanowie”. 

 

Czy ważki zapadają w sen zimowy?

Z reguły nie zapadają, w rozumieniu takim, jak np. ssaki – chociażby nietoperze, a to ze względu na trochę bardziej skomplikowany cykl życiowy.

Coś podobnego do snu zimowego występuje w polskiej faunie u dwóch gatunków ważek: tylko u osobników dorosłych z rodzaju straszka, które zimują jako dorosłe osobniki. Nie jest to jednak typowa hibernacja jak u niektórych ssaków.

Ile trwa cały cykl rozwojowy ważki: od jaja przez larwę do osobnika dorosłego?

W zależności od gatunku cykle trwają rok, dwa, czasem dłużej, a czasem krócej.

Ważki kojarzą się głównie z latem, zimą ich nie widać. Co więc się z nimi wtedy dzieje?

Ważki są ciepłolubnymi zwierzętami i dlatego właściwie wszystkie dorosłe osobniki obserwujemy w lecie, czyli w tych najcieplejszych miesiącach w roku, zimę ważki spędzają jako larwy lub jaja.

Czyli ważki tak ustawiają sobie cykl, żeby jaja i larwy przeczekały zimę i rozwinęły się jako dorosłe osobniki dopiero na lato?

Tak. Ważki w porównaniu z wieloma innymi gatunkami owadów żyją  dość długo, zarówno jeśli chodzi o długość trwania całego cyklu, jak i długość życia osobników dorosłych (w przypadku tych ostatnich jest to przeważnie od kilkunastu do kilkudziesięciu  dni). Zwierzęta te lubią ciepło, więc ich metabolizm jest tym szybszy, im wyższa temperatura, co odzwierciedla się chociażby w ich dobowej aktywności. W dodatku szybko się przemieszczają, zatem zużycie organizmu jest duże i możemy tu mówić o starzeniu się. Zużyciu ulegają zwłaszcza skrzydła, u samców w dużej mierze na skutek walk pomiędzy osobnikami tej samej płci. Dlatego jeżeli dorosłe ważki potrafią wytrzymać nawet kilka miesięcy, to jest to duży wyczyn w owadzim świecie (chociaż oczywiście można spotkać inne grupy owadów, u których dorosłe osobniki żyją równie długo lub nawet dłużej). 

Ważki są w ogóle bardzo pierwotnymi owadami, jako gatunek mają parę milionów lat; można powiedzieć, że pierwsze ważki pojawiły się w znanej nam dzisiaj formie i w takiej formie przetrwały do dzisiaj.

Co Cię zaintrygowało w ważkach, że postanowiłeś poświęcić im badania naukowe?

Po pierwsze, są to zwierzęta, które przynajmniej częściowo żyją w wodzie, a środowiska wodne jakoś zawsze bardziej mnie interesowały, może dlatego, że nie są aż tak oczywiste jak środowisko lądowe, z którym stykamy się na co dzień. Po drugie, ważki są bardzo kolorowe i zachowują się spektakularnie.  Ich zachowania rozrodcze czy żerowanie potrafią być bardzo skomplikowane i ciekawe. Same badania również są bardzo przyjemne: można siąść sobie w miłych okolicznościach przyrody i patrzeć, co nam tu przyleci.  

Jakie metody obserwacji ważek stosujesz? Czy korzystasz z jakiegoś specjalistycznego sprzętu?

Podstawowy sprzęt to nieuzbrojone oko i siatka entomologiczna. Obserwację ważek rozpoczynamy od obserwacji dorosłych osobników, ponieważ jest najprostsza. Siatka przydaje się, gdyż czasem samo spojrzenie na latające osobniki nie pozwala uchwycić cech istotnych do rozpoznania danego gatunku. Jednak sprawne posługiwanie się siatką wymaga wypracowania pewnych umiejętności manualnych. Przydaje się też wiedza, w którym miejscu warto się ustawić, gdzie mamy większą szansę na spotkanie pewnych gatunków. Część gatunków przelatuje bliżej brzegu, lecz niektóre gatunki przebywają głównie nad centralną częścią zbiornika, więc trzeba wejść do wody lub zaopatrzyć się w ponton lub łódkę. Możemy również posiłkować się lornetką, która często bywa bardzo pomocna w obserwacji osobników znajdujących się w dużej odległości.

Natomiast obserwacja larw jest już trudniejsza. Wymaga aktywności, bo larwy same do nas nie przypłyną. Należy je wyszukać w odpowiednich miejscach w zbiorniku. Przydaje się do tego takie proste narzędzie jak siatka hydrobiologiczna, zwana kasarkiem.

Czy na etapie larw jesteśmy w stanie rozpoznać gatunek?

Tak, przynajmniej w przypadku większości gatunków. Ale nie w przypadku wszystkich stadiów larwalnych, bo tych jest wiele. Pewne cechy diagnostyczne są dużo lepiej widoczne w stadiach późniejszych, a czasem tylko w ostatnim bądź dopiero w przypadku wylinki.

W jakich okolicznościach pojawiają się wylinki?

Wylinki to trzeci element – oprócz larw i dorosłych osobników – na którym opieramy badania. Larwy linieją w wodzie, natomiast gdy już osiągną ostatnie stadium larwalne, a jednocześnie w środowisku panują odpowiednie warunki, wtedy larwy wychodzą nad wodę. Znajdują ulubione dla danego gatunku miejsca, jak szuwary, drzewa, brzegi rzeki lub skarpy, i wtedy linieją już nie do kolejnej formy larwalnej, ale do postaci osobnika dorosłego, który związany jest ze środowiskiem lądowym. W wodzie osobnik dorosły w ogóle sobie nie radzi (nie jest do tego przystosowany), ale wciąż pozostaje w obrębie zbiornika.

Tuż po przeobrażeniu osobnik dorosły potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby jego ciało stwardniało i we właściwy sposób się wybarwiło. Wtedy też odlatuje od miejsca linienia, żeby się najeść i nabrać sił, rozwinąć wszystkie narządy, dojrzeć płciowo i dopiero po jakimś czasie udaje się ponownie nad wodę. Przeważnie są to loty do kilku kilometrów. Czasem jednak ważki mogą bardzo daleko migrować, nawet nad zbiorniki oddalone kilkadziesiąt kilometrów.

Jakie ciekawe zachowania ważek udało Ci się podpatrzeć?

Najciekawsze u ważek są zachowania związane z żerowaniem i rozrodem. Ważki żerują, przemieszczając się. W locie są w stanie złapać inne owady.

Natomiast w zachowaniach rozrodczych przejawia się to, że ważki są w dużej mierze zwierzętami terytorialnymi. Oznacza to, że nad wodą uwagę przyciągają głównie samce, które zajmują terytoria i w różny sposób je patrolują. Czasem przesiadują w jednym wysuniętym miejscu, z którego mają dobry ogląd swojego rewiru. Od czasu do czasu podrywają się, przelatują po całym rewirze i wracają na miejsce, gdzie czekają na pojawienie się potencjalnej partnerki. Natomiast inne gatunki patrolują rewir poprzez stałe oblatywanie: ważka praktycznie nigdzie nie przysiada, tylko lata  tam i z powrotem. Takie przemieszczanie jest przewidywalne, łatwiej wtedy ważkę obserwować, a nawet ją łapać, bo wiadomo, gdzie będzie.

Samce patrolujące swoje rewiry bywają bardzo agresywne, zwłaszcza te należące do gatunków o  większych rozmiarach ciała. Te, które mają rewiry po sąsiedzku, potrafią toczyć między sobą intensywne bójki. Gdy wpadają na siebie z wielkim impetem, aż słychać szelest skrzydeł.

Należy jednak zauważyć, że intensywność terytorializmu jest mocno zróżnicowana pomiędzy gatunkami, a u niektórych z nich wręcz nie obserwuje się wyraźnej aktywności terytorialnej.

Kolejnym ciekawym zachowaniem, łatwym do obserwacji, jest sam moment kopulacji. Narządy kopulacyjne u ważek są bardzo kompatybilne, wszystko działa na zasadzie takiego zamka. Samiec za pomocą specjalnych przydatków analnych umieszczonych na końcu odłowka chwyta samicę za głowę lub za tułów tuż za głową, gdzie znajdują się elementy pasujące do aparatu samca. Następnie samica zbliża swoje narządy kopulacyjne (znajdujące się na końcu odwłoka) do wtórnego aparatu kopulacyjnego samca, znajdującego się na brzusznej stronie tułowia. Tworzy się coś w rodzaju pętli, figury zwanej serduszkiem. Podczas trwającej nawet kila godzin kopulacji dochodzi do zapłodnienia jaj znajdujących się wewnątrz samicy.

Składanie jaj może się odbywać na dwa sposoby. Czasem samce i samice oddzielają się po akcie kopulacji i samica sama składa jaja do wody, ewentualnie do roślin. Natomiast bywa też tak, że samce i samice cały czas pozostają złączone i taki tandem dwu połączonych ze sobą ważek lata i składa jaja.

Ile gatunków ważek występuje w przyrodzie?

W sumie kilka tysięcy, szacuje się, że może to być nawet 7000, w Polsce – 73 gatunki. Kilka gatunków tylko zalatuje do Polski, tzn. cały cykl życiowy nie zamyka się w Polsce ze względu na niewystarczająco wysokie dla ważek temperatury w ciągu roku i zbyt krótki sezon wegetacyjny.

A ile rodzajów ważek występuje w Wilanowie?

Co najmniej 31 gatunków, czyli dosyć dużo. To w większości gatunki powszechnie występujące, które nie mają bardzo specyficznych wymagań środowiskowych. Natomiast w czasie badań zaobserwowałem jeden mniej typowy gatunek: żagnicę zieloną. Obserwowałem tylko dorosłego osobnika, jeszcze nie uzyskałem twardych dowodów w postaci larw lub wylinek, które dowodziłyby, że ten gatunek akurat tu się rozwija. Związany jest on z osoką aloesowatą – do tkanek tej rośliny żagnica składa jaja i z tą rośliną związane są larwy.

Co ważki mogą powiedzieć o środowisku?

Obecność ważek wskazuje, w jakim stopniu środowisko pozostało naturalne. Chodzi nie tyle o samą czystość wody, ile o okolicę. Jeżeli w środowisku brakuje jakichś gatunków, które powinny tam występować, to możemy przypuszczać, że środowisko w jakiś sposób przekształcono lub zdegradowano. Ważki są czułe przede wszystkim na przekształcenie morfologii zbiorników: umacnianie brzegów, brak szuwarów, wykaszanie roślinności nadbrzeżnej. Wpływa to również na zmniejszenie liczebności ważek.

A jakiego najciekawszego osobnika spotkałeś i dlaczego był ciekawy?

Wszystkie są ciekawe, natomiast najciekawszym dla mnie gatunkiem była ważka, która nazywa się Crocothemis erythraea, polska nazwa to szafranka czerwona. To gatunek południowy, pospolity we wschodniej Afryce . W Polsce jest obecnie w silnej ekspansji o podłożu klimatycznym od około 20 lat. To gatunek ciepłolubny i jeszcze do niedawna brak było dowodów na to, że jest w stanie przeżyć zimę w naszym kraju, jednakże ostatnie doniesienia pozwalają przypuszczać, że obecnie larwy z powodzeniem zimują w zbiornikach na południu Polski. Z całą pewnością do Polski przylatuje również jako osobnik dorosły, czyli migruje na bardzo duże odległości z południa Europy lub nawet Afryki. Do tego jest bardzo ładny, ma taki intensywnie czerwony kolor, bardzo żywy i przez to atrakcyjny. 

Rozmawiała Monika Buraczyńska

Badania ważek prowadził Tomasz Karasek, który tak mówi o sobie: Jestem doktorantem w Zakładzie Hydrobiologii Uniwersytetu Warszawskiego. Głównym obiektem moich zainteresowań naukowych są makrobezkręgowce słodkowodne. Obecnie w swoich badaniach skupiam się na wykorzystywaniu tych organizmów w monitoringu biologicznym środowisk słodkowodnych. Interesuję się również faunistyką i ekologią ważek, a także interakcjami drapieżnik – ofiara występującymi pomiędzy wodnymi bezkręgowcami.

eea grants logo

 

Projekt „Edukacja społeczna w konflikcie urbanizacyjno-ekologicznym na terenie Muzeum Pałacu w Wilanowie” realizowany był dzięki wsparciu udzielonemu przez Islandię, Liechtenstein oraz Norwegię w ramach Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego.