© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
   |   09.12.2014

Fakty i anegdoty – styczeń

w styczniu 1662 r.

Maria Kazimiera skarży się z Zamościa Janowi Sobieskiemu: Nie składałam Wci życzeń noworocznych w poprzednim liście, bo zła jestem na Wć, powiadają bowiem, że kto się nie spotka w Nowy Rok, nie spotka się potem przez cały rok, a gdyby tak miało być naprawdę, to bardzo byłabym zmartwiona. ... Przysięgam Wci, że rozłąka z Wcią męczy mnie tak samo, jak Wć. Nie ma chwili, żebym o Wci nie myślała. Od czasu, jakeśmy się rozstali, chodzę zaniedbana, nieuczesana, bez wstążek i bez muszki; nie dbam o to, żeby się podobać komukolwiek.

30 stycznia 1676 r.

Następuje uroczysty wjazd króla Jana III do Krakowa, gdzie przybywa on na koronację. Tak opisuje tę uroczystość jej świadek: Próżna byłaby praca opowiadać okazałość i piękność rycerstwa tego, mówić bowiem o strojach jego, o wysokich kopiach z długimi chorągiewkami, o tygrysich ich skórach, pysznych koniach, kulbakach, rzędach, strzemionach, cuglach od złota, haftów i drogich kamieni, byłoby przyćmić ich piękność ... żywości i przepychu bez widzenia własnymi oczyma pojąć niepodobna.

1 stycznia 1694 r.

Nad insze dni szczęśliwie na początku Nowego Roku zrzuciwszy żałobę jego królewska mość w jasnych sukniach przy wesołości i rzeźwości dobrej wstawszy z łóżka do stołu publicznego siadł, trochę pochodziwszy po pokoju smaczno obiad z królową jm i jmp. posłem jadł. ... królowa ... po obiedzie zaraz zwyczajną coroczną jałmużnę sama w kościele farskim zamknąwszy się ubogim rozdawała ...
(wg pamiętników Kazimierza Sarneckiego, rezydenta przy dworze króla Jana III)

13 stycznia 1694 r.

Królewic jm. Aleksander puszczał krew rano przy królowej jm. ale na puszczanie onej nie patrzyła, królewic zaś jm. śmiele, odważnie rękę dał cerulikowi, bynajmniej się nie bojąc ani sobą trwożąc; na ból głowy narzekał, znacznie go boli, kiedy jedno oko od bólu czerwone wzmiankuje o 17-letnim królewiczu w swych pamiętnikach Kazimierz Sarnecki, rezydent przy dworze króla Jana III

10 stycznia 1695 r.

I dziś tenże ból król jm. cierpiał z stękaniem wielkim od boleści, bardzo mało spał i jadł, nikogo do pokoju nie wpuszczano krom potrzebnych ludzi domowych, doktorów i cyrulików, ile do tych pokoików dwóch szczupłych, do izby senatorskiej przymurowanych, gdzie wielkość ludzi być nie może. ...
(wg pamiętników Kazimierza Sarneckiego, rezydenta przy dworze króla Jana III)

16 stycznia 1695 r.

Król jm. na łóżku mszy ks. Voty słuchał, podczas której złodziej do jego izby zakradł się i już był pieniądze i rzeczy niektóre jego z skrzyni powybierał; tylko co miał z tym wyniść, chłopiec jego nadszedł, złodzieje złapał cum adminiculo [z pomocą] warty przy liczu; przyprowadzony do krola jm., był studiosus [wzburzony], kazano 100 plag [karę chłosty] dać i w kajdany okować. Król jm. bardzo słabo jadł, do żadnej potrawy nie miał apatytu, bardzo się krzywił, nędzną twarz mając z codziennych boleści i różnych afekcyj [dolegliwości], które go codziennie trapią począwszy od nóg i arcent [powstrzymują] go od wychodzenia z pokojów.
(wg pamiętników Kazimierza Sarneckiego, rezydenta przy dworze króla Jana III)

20 stycznia 1695 r.

Circa 9 horam [około godziny 9] rano królewicowa jm. [żona Jakuba Sobieskiego, syna Jana III] urodziła córkę [Marię Kazimierę], całą noc przy niej spała jmp. kanclerzyna kor.[onna] wdowa. Przynoszono ją na videre [aby ją ujrzał] do króla jm. wieczór, gdzie był i ks. jm. kardynał.
(wg pamiętników Kazimierza Sarneckiego, rezydenta przy dworze króla Jana III)

30 stycznia 1716 r.

W Blois umiera Maria Kazimiera Sobieska

1 stycznia 1724 r.

W związku z pracami budowlanymi w pałacu notuje się wydatek poświadczony przez Elżbietę Sieniawską, właścicielkę Wilanowa: Assygnacja J.O. Jeymcji Dobrodzieyki JPanu Mokinowi [superindentowi Huty Kryształowej pod Lubaczowem, założonej przez hetmana Adama Mikołaja Sieniawskiego] na Tafli 300 do Okien do Pałacu Wilanowskiego Tynfow 300 temusz kolędy Zło. 80. Czyni Iunctim [razem] Zł. 460.

28 stycznia 1725 r.

Pracujący dla Elżbiety Sieniawskiej architekt Franciszek Ksawery Mayer tłumaczy jej listownie opóźnienie w zaplanowanych robotach, ponieważ ... mnie Bóg łaskawy z wielką słabością żony mojej w progach Jaśnie Ośw[ieconej] Pani i Dobrodziejki mojej synem obdarzył... i w związku z tym zwraca się z prośbą: Jeżeli łaska Jaśnie oświeconej Pani i Dobrodziejki będzie przy krztu świętym jemu za świadka i kumę się postawić ...

28 stycznia 1731 r.

Kupiec lubelski Szuart zwraca się do księcia Augusta Czartoryskiego, męża Marii Zofii z Sieniawskich, w sprawie pilnej dyspozycji co do zdeponowanych u niego sześć lat wcześniej wyrobów Huty Kryształowej, założonej przez hetmana Adama Mikołaja Sieniawskiego: Bendąc dawno Domu Panskiego wiernem sługą, yteraz oddaię się w Panską Protekcyią oraz oznaimuię ze iusz przed lat Szescią JPan Mokin Gubernator Hutt JO WXMC wdepozycie umnie zostawił dwie Skrzynie y dwa pudła Szkła ruznego oczem pisałem do WJPana Szumanczewskiego Roku przeszłego nato dotąd niemam responsu [odpowiedzi], zaczem wiedząc zeto nalezy do Skarbu Waszey Xiązęcey MCi co iest to donoszę, od sklepu zas wktorem te skrzynie stoią od depozytu nalezec będzie Satisfakcyia wczem się oddaię na Szczodrobliwą Łaskę Panską Waszey Xiązęcey Mosci ...

6 stycznia 1747 r.

Konstanty Franciszek Fremel, były dyrektor Huty Kryształowej pod Lubaczowem, w liście do Michała Kazimierza Radziwiłła chwali swego dawnego pracodawcę – Adama Mikołaja Sieniawskiego, który z jego pomocą założył pierwszą magnacką hutę szkła luksusowego w Polsce: ... Pan Sieniawski nieboszczyk, oprócz 200 dukatów, które dał mi za zainstalowanie huty szklanej w starostwie Lubaczowskim, wypłacał mi moje salarium [pensję] w sumie 200 skudów w ciągu 6 lat, kiedy miałem zaszczyt mu służyć ...

18 stycznia 1772 r.

Dokonuje się tygodniowego rozliczenia jedenastu robotników, jacy od 13 stycznia pracowali w ogrodzie wilanowskim. Oryginalną specyfikację z wyliczoną sumą 72 złotych i 8 groszy – spisaną w języku niemieckim – podpisuje ogrodnik Johann Gottfried Simon, poświadczając, że w tym czasie pracownicy przycinali i opatrywali drzewa laurowe, wozili nawóz, nosili wodę, cięli drewno i uprzątali nawóz z szop dla kozłów.

przed 13 stycznia 1786 r.

Stanisław Kostka Potocki donosi żonie o prowadzonych przez siebie wykopaliskach archeologicznych, w wyniku których pozyskał cenną amforę czarnofigurową: ... Wracam z Noli, gdzie trwa wydobywanie waz etruskich, pracowałem na własny rachunek, los był dla mnie łaskawy, wydobyłem najciekawsze rzeczy na świecie, największą radość sprawiło mi wydobycie ich własnymi rękami z grobowca, w którym spoczywały od co najmniej dwóch tysięcy lat. Wyobraż sobie wielką kamienną trumnę porządnie zakopaną trzydzieści – czterdzieści stóp pod ziemią, bo takie są etruskie groby, szkielet zmarłego doskonale zachowany, między nogami całe mnóstwo łzawnic, ostatnie podarki od jego przyjaciół, przy głowie jedna piękna z czarnej gliny, większa od pozostałych, a w nogach waza na wysokość dziesięciu albo dwunastu kciuków, o niepowtarzalnym pięknie, ofiarowana zapewne zmarłemu przez jego rodzinę, po każdej stronie widać dwóch wojowników uzbrojonych od stóp do głów, którzy walczą, co świadczy o tym, że zmarły był człowiekiem tego zawodu, przywłaszczyłem sobie wazę, ale uszanowałem prochy zmarłego, które zakopałem w trumnie. ... Moja [waza] przewyższa swym pięknem wszystkie tego rodzaju przedmioty, które znane są w Neapolu. ...

21 stycznia 1786 r.

Stanisław Kostka Potocki, znany kolekcjoner i pierwszy polski archeolog, pisze z podróży do Neapolu do swej żony:

 ... Byłem wczoraj w Kapui, ale moje wyprawy nie doprowadziły mnie do niczego. Jako owoc moich trudów znalazłem jeszcze jeden wcale dobry starożytny fragment – lecz niczego nie można porównać do tego, który wpadł mi w ręce, gdy przybyłem do Neapolu, co jest maravigliosos [wspaniały]. Myślę, że to wyrażenie rozśmieszyłoby Katalończyka, lecz dla świeżo upieczonego Hiszpana [w czasie podróży Potocki uczył się języka hiszpańskiego] jest wcale dobrze utworzone ...

 

... Z niecierpliwością oczekuję Aignera. Primo, ponieważ będzie mi mówił o tobie, ponieważ będę cię czytał, ponieważ widział ciebie i powie mi mnóstwo rzeczy o tobie i moim małym ... Secondo, ponieważ jest mi w najwyższym stopniu niezbędny do pewnych wykopalisk, które myślę przedsięwziąć w Kapui, oraz dla zestawienia mych waz. On ma wymiary mojej biblioteki, tak więc wszystko będzie zawczasu przewidziane, a wazy ustawione [na miejscach] w Warszawie jeszcze przed opuszczeniem Neapolu ...

28 stycznia 1786 r.

Stanisław Kostka Potocki, znany kolekcjoner i pierwszy polski archeolog, donosi swej żonie z Włoch, że nabył ułomki z Villa Negroni, jedno z najpiękniejszych popiersi w Rzymie, to jest Eliocessare, brata Hadriana.

31 stycznia 1803 r.

Sztukator Michael Resch zwraca się do Aleksandry Potockiej z prośbą o zmianę decyzji w sprawie prac wykonanych przez niego w październiku poprzedniego roku, wycenionych przez niego na 13 złotych: Zawyrownanie dwoch Alabastrowych Postumentow y przypasowanie Dwoch małych figurek y za wychędozenie Onych, pisząc: a poniewasz mnie JWzna Kazała dać tylko 6 [zł] ktorychem Ja niewzioł gdyszem Ja przez Wielość nadtym Roboty zarobił Sprawiedliwie yniemogę odestąpić jak gr. 3 a [zł] 12 mnie Sprawiedliwie należą gdy Ja ynaczeybym był Skrzywdzony.

31 stycznia 1805 r.

Sporządzony zostaje w celu przedłożenia rodzinie Potockich Rachunek Kupca Lisiewskiego za branyWosk; Gumę, Kley, Bryzelię ect. do zaprawiania Posadzki dla Wawrzyńca Frotera, wyliczający potrzebne ilości niezbędnych składników: ½ Potaziu, 1 Ugru Ciemnego, 4 Łuty Gumy Guty, 1 Ł. Bryzelgi, ½ Gungumy, 1 Ugru Jasnego, ¼ Bryzelyi ...

w styczniu 1806 r.

Na balu dziecięcym w pałacu Potockich w Warszawie serwuje się zimne napoje, lody, biszkopty glansowane, grzanki, 20 sztuk jabłek włoskich, cukierki, babkę i konfitury. Takie okazjonalne święta stanowiły jedyny powód przerwania surowej i monotonnej diety konsekwentnie stosowanej w wypadku dzieci. Zachowane w archiwum wilanowskim rachunki świadczą, że w owym czasie młodzi Potoccy spożywali na obiad niezmiennie rosół z wermiszelem, kaszą lub kluskami, jedną lub dwie potrawy z drobiu lub cielęciny, z jarzyn wyłącznie marchewkę lub szpinak. Deser, jeśli go podawano, ograniczał się do kompotu z suszonych śliwek i gruszek.

w styczniu 1811 r.

W jeden z dni tego miesiąca podano rodzinie Potockich na obiad w Wilanowie: zupę z wermiszelem, befsztyki z kartoflami (które były wówczas raczej rarytasem), dwie kaczki duszone w winie, opiekane marchewki, pieczonego zająca szpikowanego słoniną i ciasto z konfiturami

26 stycznia 1829 r.

Aleksandra Stanisławowa Potocka w czasie swojego pobytu w Wiedniu zapłaciła fr 2 xr 48 za Maszynke z faierką do odgrzywania Napoiu oraz xr 19 za 2 Garnuszki do teyze Maszynki.
w styczniu 1833 r.
Rachunek Kassy Domowej JWgo Hr Alexandra Potockiego... zawiera rozliczenie kwoty: Malarzowi Kasprzyckiemu za widok Pałacu Willanowa od frontu z gościeńca wzięty złp 500

w styczniu 1841 r.

Do Galleryi pałacu wilanowskiego nabyto: Postumenta z marmuru ciemnego pod Lwy za fp. 260, które to figury odnotowane są jako kupione we wrześniu poprzedniego roku – Lwów z marmuru białego wielkich za fp. 1650 – 2.

18/30 stycznia 1855 r.

Zatwierdza się wybór Augusta Potockiego na Prezydującego w Radzie Szczegółowej Domu Przytułku Starców i Kalek w Górze Kalwarii.

30 stycznia 1867 r.

Śmierć Augusta Potockiego

6 stycznia 1892 r.

Bezpotomna śmierć Aleksandry Augustowej Potockiej

18 stycznia 1945 r.

Następnego dnia po oswobodzeniu od Niemców Wilanowa dociera do pałacu asystentka profesora Stanisława Lorentza, która po latach tak wspomina: To, co zastałam po przybyciu do pałacu, było straszne. Wszędzie było pełno gruzu, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz pałacu. Wiele szyb okiennych było wybitych, śnieg hulał po pokojach. Było bardzo zimno. Piece kaflowe i kominki służące do ogrzewania były zniszczone lub wymagały gruntownego oczyszczenia. Nie było węgla i drewna opałowego ... W dniu 19 stycznia przybył do pałacu kustosz Jan Morawiński. Stopniowo zaczęli wracać również inni pracownicy muzeum. Zabraliśmy się do porządkowania tego, co zastaliśmy. Zabijaliśmy otwory okienne, by zabezpieczyć pokoje przed nawiewem śniegu i dalszym niszczeniem wnętrz. W pierwszych dniach spaliśmy na miejscu w ubraniach, nie ryzykując wędrówki na noc do domów ...

28 stycznia 1945 r.

Upaństwowienie i powołanie oddziału Muzeum Narodowego w zabytkowym zespole Wilanowa

27 stycznia 1967 r.

Zakończenie powojennych prac konserwatorskich w ostatniej partii wnętrz pałacowych - apartamentach marszałkowej Lubomirskiej