© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum   |   21.12.2017

Jacek Różycki (Jacek Hyacinthus Różycki) – kapelmistrz królów polskich

Jacek Różycki na stanowisku kapelmistrza pełnił służbę u czterech kolejnych władców Rzeczpospolitej. Niestety, niewiele da się dzisiaj powiedzieć o tym muzyku, nie znamy daty jego urodzin (ok. 1635 r.) i ani miejsca przyjścia na świat – mogła to być Łęczyca lub jej okolice. Możemy też przypuszczać, że kompozytor pochodził ze szlacheckiego rodu herbu Doliwa.

W latach 40-tych XVII wieku, jeszcze jako chłopiec, Jacek Różycki został przyjęty do chóru kapeli królewskiej. Zgodnie z ówczesną praktyką prawdopodobnie równocześnie poznawał tajniki gry na jakimś instrumencie. Jako jego nauczycieli wskazuje się chórmistrza Piotra Elerta, a także dwóch innych muzyków – Marca Scacchiego i przede wszystkim Bartłomieja Pękiela, jednego z najwybitniejszych kompozytorów polskich epoki baroku działających na terenie Rzeczpospolitej. Po Pękielu właśnie, w 1657 roku, czyli jeszcze za panowania króla Jana Kazimierza, Różycki przejął stanowisko kapelmistrza. Funkcję tę piastował nieprzerwanie przez ponad czterdzieści lat, za rządów kolejnych władców - Michała Korybuta Wiśniowieckiego (1669-1673), Jana III Sobieskiego (1674-1696) i Augusta II, przy czym w tym ostatnim okresie dzielił ją z Johannem Christophem Schmidtem. Różycki pozostawał maestro di capella do roku 1703, czyli do swojej śmierci. Był dwukrotnie żonaty. Z pierwsza żoną, Zofią, miał dwoje dzieci – syna i córkę, z drugą, Marianną –  córkę.

Podczas swojej długiej kariery Różycki skomponował wiele utworów. Niestety, nie były publikowane za jego życia i niewiele spośród nich się zachowało, a te, które dotrwały do naszych czasów, są niedatowane, trudno więc powiązać ich powstanie z panowaniem konkretnych władców. Zachowane kompozycje (ponad dwadzieścia) to wyłącznie utwory religijne – koncerty kościelne, motety i proste opracowania hymnów. Kompozycje Różyckiego zachowały się w zbiorach kościołów rozsianych na terenie całej Rzeczpospolitej i poza jej granicami, potwierdzając popularność twórczości tego najdłużej chyba aktywnego zawodowo polskiego muzyka w XVII wieku.