© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
   |   26.01.2016

Krzewy (O przyrodzie dla dzieci, PJM)

Nie są to już rośliny zielne, a jeszcze nie drzewa. Choć wielkością niekiedy nieznacznie tylko przewyższają kwiaty, to od drzew z reguły są zdecydowanie mniejsze. Co je od nich różni? Krzewy mają zdrewniałą łodygę rozgałęziającą się na wiele pędów tuż u nasady. W przeciwieństwie do drzew, u krzewów nie ma głównego pnia, wysoko nad powierzchnię ziemi wynoszącego koronę z gałęzi i liści. W Wilanowie krzewy odnajdziemy zarówno w ogrodach barokowych, jak i krajobrazowych. Zgodnie z założeniami, w ogrodach ozdobnych są one pięknie uformowane rękami królewskich ogrodników, zaś w ogrodach krajobrazowych formę i kształt nadaje im sama matka natura. Największe skupisko krzewów odnajdziemy w Ogrodzie Różanym. Róże to oczywiście krzewy, a tutaj odnajdziemy całe mnóstwo ich odmian, kształtów, kolorów, a w szczególności zapachów. Wiedzą o tym doskonale także zapylacze – pszczoły czy motyle, które chętnie odwiedzają różane kwiaty zasobne w słodki nektar i pyłek. W ogrodach barokowych warto pochylić się także nad bukszpanem, bo choć nisko przystrzyżony i uformowany ręką ludzką w geometryczne żywopłoty, również zaliczany jest do krzewów.

W ogrodach krajobrazowych krzewy przybierają zdecydowanie bardziej okazałe formy. Popatrzmy choćby na cis: wśród parterów ogrodowych ma kształt równiutkiego, niewysokiego stożka, zaś w ogrodzie krajobrazowym rozgałęzia się nisko i wznosi często ponad dwa metry wzwyż i niewiele mniej wszerz. Rośnie tu także forsycja, wczesną wiosną zachwycająca swymi intensywnie żółtymi kwiatami, które rozkwitają jeszcze przed rozwojem liści. Nieco później dużymi, białymi kwiatami zakwita jaśminowiec. Trudno przegapić moment jego kwitnienia, gdyż jego kwiaty roztaczają wokół niezwykle intensywny zapach, stąd też nazywany jest jaśminowcem wonnym. Idąc groblą w stronę wyspy, mijać będziemy: lilaki – potocznie zwane bzami – o wzniesionych kwiatostanach z drobnymi, mocno pachnącymi kwiatami, głogi obsypane wiosną białymi kwiatami, które przekształcą się jesienią w czerwone owoce, krzew trzmieliny o trujących jaskraworóżowych owocach, skrywających nasiona w intensywnie pomarańczowych osnówkach – łatwo je zauważyć, gdyż pozostają na gałązkach jeszcze długo po opadnięciu liści.

W poszukiwaniu wilanowskich krzewów w okresie letnim warto zajrzeć także do ogrodu przy Oranżerii, w którym eksponowane są rośliny egzotyczne. W wielkich kubłach lub nieco mniejszych donicach odnajdziemy tu m.in.: wawrzyn szlachetny, figowiec pospolity, hibiskus, krzewy kawowe. Rośliny te są na tyle niecodzienne i urokliwe, że sam król zapragnął mieć je w swojej kolekcji.

Tekst: Katarzyna Tylkowska