© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum   |   26.05.2011

Ustrój sądów: prawo wiejskie

Wiek XV i początek następnego stulecia przyniosły znaczące pogorszenie się położenia chłopów w Rzeczypospolitej. W 1496 ograniczono do jednej rodziny prawo wychodu ze wsi. Już wcześniej, w XV-wiecznych przywilejach szlacheckich, rozszerzano prawo pana do ścigania zbiegłych poddanych. I choć materialne położenie chłopów w XVI w. nie było tak złe jak się często sądzi, to pogorszenie ich sytuacji prawnej nie ulega wątpliwości. Przyczyniło się do tego przede wszystkim wyrzeczenie się przez Zygmunta I ingerencji w sprawy między panami a poddanymi w 1518 r. Uzasadniając oddalenie pozwu chłopki Katarzyny przeciw jej panu Piotrowi Brzeskiemu napisano, że przyjęcie skargi mogłoby doprowadzić do tego, „że poddani mogą swoich panów tego rodzaju pozwami pociągać przed sąd Jego Królewskiej Mości”. Jedyną grupą chłopów, która miała przynajmniej symboliczną obronę w osobie monarchy, byli mieszkańcy dóbr królewskich, mogący składać skargi na starostów na ręce powołanych w 1507 r. referendarzy (w połowie świeccy, w połowie duchowni). W konsekwencji tych zmian, władzę sądowniczą we wsi w sprawach między panem a poddanymi miały sądy dominialne powołane przez samego pana. W przypadku poważnych przestępstw sprawę oddawano sądom miejskim lub grodzkim, których wyroki cieszyły się większym autorytetem i nie narażały pana bezpośrednio na niechęć gromady.

Wewnątrz wsi działały sądy wiejskie złożone z dziedzicznego lub mianowanego przez pana sołtysa (zwanego często wójtem) oraz wybieranych przez gromadę ławników. Sąd ten sądził zgodnie z zasadami prawa niemieckiego (Zwierciadła saskiego), choć w praktyce najważniejsze było to, aby wyrok nie stał w sprzeczności z poczuciem sprawiedliwości (można to było zrealizować, o ile nie uderzał on w interesy pana). Sądy obradowały zwykle jesienią, w listopadzie, po wykonaniu najważniejszych prac polowych.

Specyficzny charakter miały wiejskie sądy rugowe zajmujące się sprawami obyczajowymi. Oskarżenia wnosili wybrani przez gromadę rugownicy, zwykle cieszący się szacunkiem bogatsi gospodarze, którzy informowali sąd o zatargach, przestępstwach i czynach uznawanych za niemoralne, które miały miejsce w poprzednim roku. Sąd przeprowadzał postępowanie, po czym skazywał winnych na kary grzywny, chłosty lub publiczną pokutę kościelną (np. leżenie krzyżem w czasie nabożeństwa). Najcięższą karą było wypędzenie ze wsi.