Zapisy pobożne – finanse i religia
DE EN PL
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pasaż Wiedzy

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Zapisy pobożne – finanse i religia Jarosław Dumanowski
Vanitas1.jpg

W testamentach szlachty z XVII i XVIII w. możemy natknąć się na liczne i szczodre zapisy pobożne. Konstruowano je nieraz w skomplikowany i niezbyt już dziś dla nas czytelny sposób. Najczęściej osoba sporządzająca testament (testator), żegnając się z życiem, w miarę swych możliwości nie skąpiła zapisów na kościoły, klasztory i biednych. Finansowe ograniczenia i wieczny brak gotówki sprawiały, że instytucjom kościelnym najczęściej nie przekazywano sum pieniężnych w gotówce, a tylko dokonywano zapisu długu na hipotece należących do szlachcica dóbr ziemskich. Taki dług był zwykle oprocentowany najczęściej na 5–10 proc., a odsetki miały trafiać do obdarowanego kościoła lub klasztoru o określonej porze roku. Zapisujący dług testator najczęściej żądał, by pobierający odsetki księża i zakonnicy regularnie (np. raz w tygodniu lub kilka razy do roku) odprawiali w jego intencji mszę świętą lub przynajmniej modlili się za niego.

Taki w uproszczeniu naszkicowany typowy zapis testamentowy miał głęboki sens religijny i ekonomiczny. Jego istotą było stworzenie wieczystej fundacji mającej w założeniu działać także po śmierci testatora, a nawet po śmierci jego dzieci, wnuków czy wygaśnięciu całego rodu. W ten sposób nawet po zniknięciu osobistej, rodzinnej pamięci o zmarłym przodku ciągle by go jednak wspominano i modlono się za jego duszę właśnie dzięki stworzonej fundacji, czyli – mówiąc w uproszczeniu – zapisu długu na hipotece. Ponieważ sam dług był w zasadzie fikcją, tzn. testator nigdy od instytucji kościelnej żadnych pieniędzy nie pożyczał, to potomkowie czy tylko prawni następcy testatora raczej nie kwapili się do jego zwrotu. Odsetki od takiej sumy były zwykle na tyle niskie, by zniechęcić dziedziców testatora do wypłacenia zapisanej kwoty i zlikwidowania takiej samonapędzającej się i mającej działać wiecznie konstrukcji finansowej.

Za decyzjami prawno-finansowymi kryły się jednak motywy religijne, a ściślej biorąc – strach przed czyśćcem. Nie znaczy to, by nie bano się piekła, w takim wypadku jednak zagrożonemu wieczystą karą testatorowi nie pomogłyby ani najbardziej gorące modlitwy, ani najbardziej szczodre zapisy. W wypadku czyśćca możliwe było natomiast skrócenie kary w wyniku wstawiennictwa i modlitwy. O ile jednak perspektywa zbawienia i potępienia dotyczyła wieczności, to męki czyśćcowe musiały jednak mieć swój koniec. Rozliczający się ze swym życiem autor testamentu nie mógł jednak oszacować wymiaru kary i dlatego dążono do fundacji wieczystych zapewniających modlitwy i msze w intencji grzesznika także długo po śmierci jego i jego potomków.

Liczne zapisy tego rodzaju stały się w XVII i XVIII w. podstawą dochodów wielu kościołów, a zwłaszcza klasztorów. Z czasem instytucje kościelne nie były jednak w stanie wypełnić zobowiązań – odprawiać wszystkich modlitw i mszy świętych nałożonych na nie przez te zapisy. W miarę postępującej inflacji zapisy traciły zresztą swą wartość, obdarowane nimi instytucje powinny jednak wypełniać swe obowiązki tak ze względów moralnych, jak i prawnych.

Ogromną ilość tego rodzaju zapisów, mszy i modlitw skasowano u schyłku XVIII i na koniec XIX  w., a wraz z nimi zlikwidowano wiele klasztorów i zgromadzeń. Przemyślnie skonstruowana machina finansowa mająca zapewnić testatorom ulgę w mękach czyśćcowych przestała działać bardzo szybko (w perspektywie wieczności).

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.

✓ Rozumiem