Jak na wojnę, to tylko sprawiedliwą
DE EN PL
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Pasaż Wiedzy

Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Jak na wojnę, to tylko sprawiedliwą Bartłomiej Czarski
Sala Uczt_Atena.jpg

W dawnej Polsce powstało wiele utworów dotyczących różnych konfliktów zbrojnych. Okresem, który szczególnie obfitował w tego typu literaturę, był czas panowania Stefana Batorego, naznaczony wieloma wiktoriami – nad Gdańskiem, a w szczególności nad Moskwą. Liczni, a często także mało wprawni poeci chwytali za pióro, by opisać dzieje walk, jakie toczył ten przybyły z Węgier monarcha bądź możni i dysponujący znacznymi funduszami magnaci. Niezależnie od tego, kto był bohaterem konkretnego utworu, niektórzy poeci odczuwali potrzebę usprawiedliwienia działań zbrojnych i agresji na przeciwnika. Do grona takich autorów zalicza się na przykład Franciszek Gradowski, który już na samym początku swojego poematu opisującego czyny Krzysztofa Radziwiłła Pioruna, hetmana litewskiego, porusza tę kwestię.

W proemium, czyli literackim wstępie, do Hodoeporicon Moschicum, bo taki tytuł nosi utwór Gradowskiego, poeta szybko zaznacza, że wojny, jakie toczą Batory i Radziwiłł, są iusta, czyli sprawiedliwe. To proste z pozoru określenie w rzeczywistości niesie ze sobą głęboką treść i wywołuje liczne skojarzenia. Problem tak zwanej „wojny sprawiedliwej” ma długą tradycję, zapoczątkowaną w zasadzie przez św. Augustyna. Ten doktor Kościoła i biskup Hippony w swoim dziele zatytułowanym Quaestiones in Heptateuchum uznał, że sprawiedliwe są tylko te wojny, które toczy się, by pomścić doznane krzywdy w sytuacji, gdy przeciwnik nie zamierza odpłacić za wyrządzone zło. Temat ten z czasem stał się przedmiotem licznych dyskusji, a także elementem działań dyplomatycznych. W historii Polski pojawił się na przykład w związku z konfliktem z Zakonem Krzyżackim, kiedy to „wojnę sprawiedliwą” definiował dyplomata i rektor Akademii Krakowskiej Stanisław ze Skarbimierza. Uczynił to w dwóch pracach – traktacie De bellis iustis (O wojnach sprawiedliwych) oraz w kazaniu De bello iusto (O wojnie sprawiedliwej).

Franciszek Gradowski w jednym zdaniu odwołuje się zatem do długiej tradycji, a działaniom wojennym prowadzonym przez polskiego króla i litewskiego magnata nadaje wyraz teologiczny. Bóg bowiem, zgodnie z zapoczątkowaną przez św. Augustyna teorią, w naturalny sposób wspierać ma tych, którzy prowadzą wyłącznie wojny sprawiedliwe. Określenie działań bohaterów Gradowskiego przymiotnikiem iusta stanowi także literacką zapowiedź klęski moskiewskich oponentów. Któż bowiem podoła w walce z przeciwnikami, którym sprzyja sam Chrystus? Poeta otwarcie bowiem dodaje, że wojska polsko-litewskie walczą pod auspicjami Chrystusa, co wynika z faktu, iż wyruszyły na „wojnę sprawiedliwą”.

Warto zwróć także uwagę, że określenie kampanii Batorego wymierzonych przeciw Moskwie mianem „sprawiedliwych” i odwołanie się do pojęcia bellum iustum może pełnić także funkcję pewnego rodzaju usprawiedliwienia. Gradowski czyny swojego bohatera, Krzysztofa Radziwiłła, opisuje niekiedy jako bardzo brutalne i bezwzględne. Fakt, że toczy on słuszną walkę, może natomiast łagodzić ich niekorzystny odbiór przez czytelnika. Jak widać, krótka i na pozór nieistotna wzmianka na początku utworu może być bardzo istotna dla odczytania reszty jego treści.

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych na naszej stronie internetowej oraz dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych Użytkowników. Pliki cookies mogą Państwo kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszej strony internetowej, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż akceptują Państwo stosowanie plików cookies. Potwierdzam, że aktualne ustawienia mojej przeglądarki są zgodne z moimi preferencjami w zakresie stosowania plików cookies. Celem uzyskania pełnej wiedzy i komfortu w odniesieniu do używania przez nas plików cookies prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką prywatności.

✓ Rozumiem