© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie

Zastosowanie róż w parkach i ogrodach historycznych (Przyroda, PJM)

W wilanowskich ogrodach róże rosły od samego początku. Wonne kwiaty zdobiły kwatery ogrodu fruktyfikującego Jana III. Nie ma mogło ich tu zabraknąć, ponieważ były roślinami cenionymi od czasów starożytnych. Zdobiły ogrody Babilonu oraz rajskie ogrody Persji. W antycznym Rzymie sadzono je w wydzielonych kolumnadą perystylach, zaś w średniowieczu stanowiły nieodłączny element hortus conclusus, czyli ogrodu zamkniętego. 

Urok kwiatów, piękny zapach i długie kwitnienie zapewniły różom niezwykłe traktowanie. Dla wyeksponowania ich walorów zakładano szczególne ogrody, w których rośliny te grały najważniejszą rolę. Miejscom tym nadawano nazwę rosarium lub różanki. Pierwsze ogrody różane w Europie powstały w średniowieczu, ale największy ich rozkwit przypadł na XIX wiek. Rozwój hodowli w tym okresie zaowocował powstaniem licznych odmian, które można było wyeksponować w kolekcji. 

Wilanowski, neorenesansowy ogród różany został założony w połowie XIX wieku. Ma on formę kameralnego ogrodu sekretnego, a jego stonowana dekoracja rzeźbiarska sprzyja wyeksponowaniu kwiatów w geometrycznych kwaterach otoczonych niskim żywopłotem z bukszpanu. Regularna forma kontrastuje z krajobrazowym parkiem, w którym róże były sadzone w jednorodnych lub mieszanych klombach z kwiatów, krzewów oraz drzew. Kształtowano je tak aby najwyższe rośliny znajdowały się na środku, otoczone przez niższe gatunki. Gdzieniegdzie wprowadzano niskie róże w ramach koszy kwiatowych, otoczonych plecionką i zwieńczonych ozdobnym uchwytem. 

Sztuka ogrodowa od zarania niezmiennie przypisuje różom istotne miejsce. Odwiedzając latem wilanowskie rosarium trudno nie zgodzić się z nadanym jej tytułem królowej kwiatów i stwierdzeniem z „Myśli różnych o sposobie zakładania ogrodów” autorstwa Izabeli Czartoryskiej, zgodnie z którym „Róże nie potrzebuią opisania; wszędzie są naypowabnieyszym przystrojeniem”

Tekst: Katarzyna Wiśniewska