© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum   |   03.04.2019

Nieznany widok kresowej fortecy

Okopy Świętej Trójcy mają trwałe miejsce w polskiej literaturze i historii. Wzniesione w 1692 roku z inicjatywy hetmana Stanisława Jabłonowskiego stanowiły zaplecze wypraw blokujących będące w rękach tureckich twierdze kamieniecką i chocimską. Fortyfikacje ziemne, uzupełnione dwiema murowanymi bramami, zaprojektował zapewne Tylman z Gameren. Brakuje nam jednak wiedzy, jak Okopy wyglądały w czasach swej świetności. Zachowana ikonografia pokazuje je w stanie ruiny, a nie wszystko jesteśmy w stanie wyinterpretować z archiwalnych planów i map.

Tym ciekawszy jest widok umieszczony na rzadkim medalu wybitym (w 1694 roku) z okazji ślubu Teresy Kunegundy Sobieskiej z elektorem bawarskim Maksymilianem II Emanuelem Wittelsbachem, uczestnikiem kampanii wiedeńskiej i wodzem w naddunajskich walkach z Turkami. Srebrny krążek o średnicy 43 mm wykonał Georg Hautsch, medalier działający w Norymberdze i Wiedniu, autor licznych okolicznościowych plakiet, m.in. dla uczczenia traktatów podpisanych pod Traventhal (1700) oraz Altranstädt (1706).

Awers sławi cnoty króla Jana III i jego córki, kompozycja rewersu natomiast miała przypominać o trwających walkach z Turkami. Najdrobniejsze zwycięskie starcie z bisurmanami starano się bowiem nagłaśniać, a brak wyrazistego sukcesu militarnego obracać przynajmniej w triumf propagandowy. Medal miał być kolportowany wśród Bawarczyków, dla których walki nad Dniestrem były odległe i zapewne słabo znane, ale każdy sukces koalicjanta w walce z Turkami – ważny.

Edward hr. Raczyński opisał medal z archaicznym wdziękiem: „Król Jan w odzieniu zwyczajnem Cesarzów Rzymskich stojący, z koroną na głowie, w prawej ręce trzyma buławę; za nim bogini zwycięstwa wkłada mu wieniec laurowy na głowę. Z drugiej strony Kupidyn sajdak mający, trzyma tarczę, na której jest herb Bawarski i na nią kładzie wieniec mirtowy. Napis: SUCCEDIT LAUREA MYRTO, to jest: Następuje po mirtowym [wieńcu] laurowy. W odcinku u dołu: DVPLEX POLONIAE HILARITAS 1694, to jest: Podwójna Polski radość, 1694. Strona odwrotna. Widok Kamieńca Podolskiego. Pod zamkiem widać wyobrażoną bitwę, wozy rozmaite i wielbłądy z jukami. Napis: PRAELVDIA MAJORIS VICTORIAE, to jest: Początek większego zwycięstwa. W odcinku napis: FVSIS HOSTIBVS COMEATV INTERCEPTO, to jest: Nieprzyjaciel rozproszony, dowóz (żywności) zabrany”.

Autor uwiecznił na medalu starcie polskiej jazdy z Tatarami broniącymi taborów. Na pierwszym planie widać wozy ciągnięte przez rogate mołdawskie woły oraz wielbłądy dźwigające na swych grzbietach tzw. zaharę. Zdaniem badaczy może tu chodzić o bitwę pod Uścieczkiem stoczoną 6 października 1694 roku, zakończoną zablokowaniem dostaw zaopatrzenia dla twierdzy kamienieckiej. Bitwa, mimo iż zakończyła się jedynie doraźnym sukcesem, podtrzymała nadzieję na odzyskanie Kamieńca. Stąd napis w otoku: PRAELVDIA MAIORIS VICTORIAE (Początek większego zwycięstwa).

Pozostaje pytanie, jaki zamek widzimy na reliefie. Czy rzeczywiście Kamieniec Podolski – jak chciał Raczyński, a za nim powtarzali inni – czy jednak Okopy Świętej Trójcy, które odegrały podczas tych zmagań istotną rolę? Wizja Kamieńca zaproponowana przez Hautscha daleko odbiega od rzeczywistości i sprzeczna jest z najstarszymi widokami graficznymi powstałymi w ostatniej ćwierci XVII wieku. Możemy założyć, że medalier nie miał pojęcia, jak wygląda Kamieniec, czy jednak składający zamówienie wysłannik Sobieskiego zgodziłby się na to, aby kamieniecką twierdzę zredukować do niewielkiej, ziemnymi bastionami chronionej fortalicji? Pominąć miasto?

Rzuca się w oczy zbieżność między dominującą na szczycie wzgórza bramą wjazdową a kształtem zachowanej w ruinie Bramy Kamienieckiej, którą w XVII wieku poprzedzały bastionowe fortyfikacje. Jeśli zestawimy relief na medalu z mapą Okopów wykonaną przez Guillaume’a Le Vasseur de Beauplana, liczba pasujących do siebie detali jest uderzająca. Począwszy od bramy przez układ fortyfikacji z wewnętrznym mostem po porośniętą drzewami wyspę na Zbruczu.

Dzięki temu medalowi chyba wreszcie wiemy, jak wyglądały fortyfikacje Okopów Świętej Trójcy w okresie świetności.