© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum   |   28.12.2020

Obraz Egiptu na marginesie „Uwag duchownych” Bazylego Jastrzembskiego

Niewiele osób pamięta, że Jan Sobieski oraz jego brat Marek w czasach swej młodości włączeni zostali do bractwa różańcowego. Odmawianie całego różańca w każde ze świąt maryjnych zalecał synom Jakub Sobieski – w instrukcji, którą dla nich sporządził, gdy wybierali się na naukę do Krakowa. Od ponad półtora wieku przy tutejszym klasztorze dominikańskim działało już bractwo różańcowe, a z myślą o osobach przynależących do tej konfraterni siedemnastowieczny dominikanin Bazyli Jastrzembski zebrał następnie Uwagi duchowne albo dyszkursy nabożne na tajemnice rożańca świętego, które wydano w Krakowie w 1670 roku. Dalsza część tytułu informuje nas m.in. że owe „uwagi” zostały „w sto pięćdziesiąt punktow jako w sto pięćdziesiąt listkow rożanych […] wygotowane”. Z lektury pracy dowiadujemy się z kolei, że odnoszące się do tajemnic różańcowych pojedyncze „uwagi” nazywane są kwiatami, które z kolei współtworzone są przez „listeczki”, czyli „punkty” odpowiadające pojedynczej modlitwie Ave Maria. Dysponujemy obecnie pięćdziesięcioma spośród planowanej ogólnej liczby stu pięćdziesięciu „punktów” obejmujących cały różaniec, złożony wówczas z trzech części. Na stronie tytułowej edycji dziedziców Krzysztofa Schedla widnieje informacja, że jest to pierwsza część. Dodajmy: znany jest dziś właśnie jedynie ten tom, obejmujący część radosną różańca, której poszczególne tajemnice zostały określone jako kwiaty białej róży. Domniemywać można, że pozostałe części albo nie zostały napisane, albo też nie dochowały się do naszych czasów w postaci książek drukowanych.

Jak można się przekonać z treści Uwag…, dzieło służyć miało formacji nie tylko duchowej, lecz także intelektualnej czytelników. W wielu miejscach autor kreśli szerokie tło wypadków będących osnową dla poszczególnych tajemnic różańca, czerpiąc zarówno z Biblii, jak i tradycji oraz opisów cudów i egzemplów. W ten sposób jego tekst zbliża się miejscami do apokryfów. Wydany utwór pełnił funkcję modlitewnika do pobożnych rozmyślań, ale odgrywał także rolę zbioru fabularyzowanych historii. Stanowiły one uzupełnienie oraz interpretację wydarzeń ewangelicznych będących podstawą do wyróżniania tajemnic różańca. W tej drugiej swojej funkcji służyć więc mógł nie tylko osobom formalnie włączonym do bractwa, lecz także kaznodziejom oraz czytelnikom spragnionym lektury tekstów o charakterze beletrystycznym. Do passusów powstałych poprzez rozbudowanie narracji biblijnej należą zamieszczone w Uwagach… informacje o Egipcie.

Egipt przywołany jest w pierwszej uwadze w kontekście narodzin Mojżesza, będących w interpretacji przyjętej przez Jastrzembskiego prefiguracją narodzin Chrystusa. Naród wybrany – jak przypomina dominikanin tłumaczący w tym miejscu passus zaczerpnięty z Jana Chryzostoma – znajdował się „w niewoli zapalczywości egipski”. Egipt jest w tym miejscu alegorią świata, do którego przychodzi Zbawiciel. W uwadze trzeciej, w „listeczku” pierwszym, mowa jest o egipskich ciemnościach, które zostaną rozproszone wraz z narodzinami Jezusa.

Rozbudowany opis Egiptu znajdujemy jednak nie w obrębie rozważań dotyczących Narodzenia Pańskiego, lecz przede wszystkim w refleksjach nad czwartą tajemnicą różańcową, która – wedle jej rozumienia przytaczanego przez dominikańskiego autora – obejmuje zarówno znalezienie Pana Jezusa w świątyni, jak i wcześniejsze oczyszczenie Bogarodzicy. Warto zauważyć, że Egipt, który w Pięcioksięgu był krajem ucisku i niewoli, w Ewangelii staje się miejscem schronienia i ocalenia dla nowonarodzonego Mesjasza. Ten kraj zostaje przedstawiony we śnie św. Józefowi jako ziemia, do której powinien się udać wraz z Jezusem i Jego Matką, aby uchronić się przed złością Heroda. W odróżnieniu od ujęcia przyjętego w Nowym Testamencie, u Jastrzembskiego św. Józef zabiera głos, interpretując konieczność ucieczki do Egiptu jako jeden z metaforycznych mieczy przenikających duszę Maryi.

Autor Uwag duchownych… nie poprzestaje jedynie na egzegezie zagadnień ściśle teologicznych; niejako wychodząc naprzeciw ciekawości swoich czytelników, stara się – „z zdania doktorów poważnych” – zrekonstruować bardziej szczegółowe informacje na temat samej podróży do Egiptu i dokładnego miejsca pobytu Świętej Rodziny. W tym miejscu eksplikacja Jastrzembskiego przybiera cechy chorografii: autor opisuje położenie geograficzne kraju, wymienia trzy większe miasta (Hermopolis, Babilon Egipski, Aleksandrię) oraz charakteryzuje religię tego kraju poprzez pryzmat wierzeń mieszkańców wspomnianych miast. Ocena religii egipskiej dokonana przez siedemnastowiecznego dominikanina, rzecz jasna, nie jest pozytywna; nawet Rzymianie posiadali bóstwa tworzone jednak na podobieństwo ludzi, a nie czczone w postaci zwierząt. Egipt przedstawiany jest ponadto jako miejsce zepsucia i grzechu, dokąd trafia sprzedany przez braci starotestamentalny niewinny Józef. Rysujący się w ten sposób kontrast przenoszony jest także na płaszczyznę porównania dwóch kręgów kulturowych: wyznającego prawdziwą religię ludu Izraela i kraju pogańskiego. To właśnie ten ostatni wobec odstępujących od przymierza Izraelitów bywał narzędziem Boga, który w Starym Testamencie „Egiptem ich karał”.

Rozważania snute wokół tajemnicy ofiarowania Jezusa w świątyni wskazują zarazem na zmianę porządku: to właśnie ze względu na grzeszność Egiptu przybywa tam Dzieciątko. Przemiana jakościowa, jaka następuje wraz z pojawieniem się nowonarodzonego Jezusa w Egipcie, przejawia się w następującym w późniejszym czasie rozwoju ruchu monastycznego na jego ziemiach, tak że Egipt postrzegany zaczął być jako „niebieski obraz i wszytkiego świata Kościoł”. Przedstawienie wybranych świętych związanych z tym krajem, w tym z Aleksandrią, takich jak m.in. Katarzyna Aleksandryjska, Maria Egipcjanka czy biskup Atanazy stanowi nie tylko przejaw erudycji dominikanina, lecz także służyć ma duchowemu zbudowaniu czytelników poprzez przywołanie wzorów godnych naśladowania. Podobnie rzecz się przedstawia z informacją o Filonie Aleksandryjskim, który, jak podaje autor, był świadkiem rozwoju gminy chrześcijańskiej w Aleksandrii, opisywanej wcześniej jako przykład zepsutego środowiska. Już w rozważaniu nad drugą tajemnicą różańca przywołane zostały postacie przebywających na terenie Egiptu nawróconych grzesznic, Marii Egipcjanki oraz Taidy.

W dalszej części rozważania nad tajemnicą czwartą Bazyli Jastrzembski będzie podkreślał zbawienny dla pogrążonych w bałwochwalczym kulcie, soteriologiczny wymiar przybycia Jezusa do Egiptu. Autor wysnuwa także pouczenie moralne: Bóg przychodzi do kraju, niepomny dawnych zniewag i krzywd wyrządzonych narodowi wybranemu. Odmiana w porządku ziemskim i nadprzyrodzonym jest tak wielka, że Jastrzembski może z podziwem zauważyć: „O, szczęśliwy Egipcie! O Królestwo nader fortunne, że nie ty do Boga, ale do ciebie Bóg idzie”.

Idąc za św. Atanazym, dominikański autor konstatuje, że dopiero przybycie Jezusa do Egiptu doprowadziło do ustania „egipskiego bałwochwalstwa”. Powołując się na Wincentego z Beauvais, przytacza zarazem opowieść o wizycie Świętej Rodziny w egipskim miejscu kultu, w skutek której posążki bóstw egipskich, „bożczęta”, z hukiem pospadały na ziemię.

W kontekście ucieczki Jezusa, Maryi i Józefa do Egiptu szczególnie negatywnie przedstawiona zostaje postać Heroda, który nie tylko rozkazał pozabijać „dziatki niewinne”, lecz także – jak podaje autor za Józefem Flawiuszem – dopuścił się morderstw na osobach zaufanych, a z własnymi dziećmi toczył spory sądowe przed rzymskim aparatem państwowym.

Jastrzembski kreśli również portret Matki Jezusa, której boleść wynikała z postawy króla Judei nie tylko wobec Jej Syna, lecz i innych prześladowanych dzieci. Dochodziły do tego doznawane niewygody i upokorzenia w trakcie ucieczki do Egiptu, która to podróż, jak napisze w dziesiątym punkcie Jastrzembski, została w cudowny sposób skrócona. Maryja prosiła jednocześnie Jezusa o zmiłowanie dla błądzących w grzechach Egipcjan. Siedemnastowieczny autor łączy w tym miejscu pozabiblijną relację z kultem Matki Miłosierdzia, dzięki czemu jego rozważanie pełni tu z jednej strony funkcję informacyjną, bo opowiada staropolskiemu czytelnikowi o wypadkach nieopisanych w tekstach kanonicznych, z drugiej natomiast ma funkcję emotywną, pozwalającą traktować przedstawione zdarzenia jako mogące znaleźć analogię w życiu jednostki – odbiorcy siedemnastowiecznego tekstu.

W rozważaniu nad czwartą tajemnicą radosną różańca egzotyczna kraina staje się wreszcie alegorią pozbawionej Bożej łaski duszy ludzkiej, „wielce Egiptowi podobnej”, do czego przekonuje Jastrzembski. Paralela ta, znajdująca według autora uzasadnienie w wymiarze etyki, konstruowana jest poprzez posłużenie się swego rodzaju opisem etnograficzno-geograficznym: dusza ma swoje pogańskie bóstwa, rozległe pustynie i dzikie lasy. Podobnie też posłuszeństwo dobrym natchnieniom, uznawanym za oświecenie duszy, przedstawiane jest jako przyjście Boga „do Egiptu ciemnego”. Pustynia egipska stanowi dla autora obraz doczesnego życia.

Jastrzembski jako miejsce siedmioletniego, naznaczonego troskami i radościami pobytu Świętej Rodziny, podaje za wspomnianym Wincentym z Beauvais położone w delcie Nilu Heliopolis, względnie znajdującą się pomiędzy tym miastem a Babilonem Egipskim (zlokalizowanym przez Jastrzembskiego jako „Kajer”) wioskę Maturea. Wspomina także o Syene (dziś Asuan) jako jednym z miejsc na trasie wędrówki do Heliopolis lub przywołanej wsi. Egipcjanie, obserwując Gości wyróżniających się swoją dobrocią, zmieniali się za ich przykładem i przyjmowali wobec Przybyszów względnie pozytywnie postawę.

Egipt stanowi dla Świętej Rodziny miejsce „niewinnego wygnania”. Powrót do Palestyny i zamieszkanie w Nazarecie wzmiankowane jest w Uwagach… przy rozważaniu nad tajemnicą czwartą, jak i w passusie należącym do rozmyślań nad następną tajemnicą, znalezienia w świątyni jerozolimskiej. Dodajmy, że zarówno w odniesieniu do tego miejsca kultu, jak i do świętego przybytku w Egipcie, Jastrzembski posługuje się rzeczownikiem „kościół”. To jeden z literackich zabiegów, dzięki któremu przedstawiana tematyka wkomponowywała się staropolski kontekst kulturowy.


Literatura uzupełniająca:

L.P. Leliwa, Jan Sobieski i jego wiek, Kraków 1882.

  1. Prejs, Egzotyzm w literaturze staropolskiej. Wybrane problemy, Warszawa 1999.

Realizacja działań online w ramach programu „Kultura Dostępna”.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

Kultura Dostępna logo