© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum   |   10.02.2011

Pacowie herbu Gozdawa

Litewski ród Paców poświadczony jest w źródłach już w drugiej połowie XV wieku, za panowania Kazimierza Jagiellończyka, ale prawdziwa i wielka magnacka kariera tego rodu rozwinęła się, ale i przygasła, w drugiej połowie XVII wieku. Sprzyjał jej okresowy zmierzch potęgi rodu Radziwiłłów, których linia na Birżach i Dubinkach skompromitowała się zdradziecką ugodą kiejdańską w początkach szwedzkiego potopu. Karierze Paców sprzyjało też poparcie udzielone Janowi Kazimierzowi podczas rokoszu Lubomirskiego; Michał Kazimierz Pac (1624-1682), hetman polny i wojewoda smoleński, choć nie uczestniczył w decydującej, a przegranej przez wojska królewskie bitwie pod Mątwami, został nagrodzony awansem na hetmana wielkiego litewskiego. Po abdykacji Jana Kazimierza był stronnikiem Michała Korybuta, który już na sejmie koronacyjnym nominował Paca wojewodą wileńskim.

Znacznie gorzej układały się jego stosunki z Janem Sobieskim. Wojska litewskie dowodzone przez Michała Paca wzięły wprawdzie udział w zwycięskiej bitwie pod Chocimiem w listopadzie 1673 roku, ale natychmiast po bitwie odeszły ku Litwie; nie pozwoliło to na wykorzystanie owoców tego świetnego zwycięstwa. Hetman wielki litewski pozwalał sobie na taką niesubordynację i nielojalność wobec swego koronnego kolegi, wkrótce obranego królem, bo w latach siedemdziesiątych i na początku lat osiemdziesiątych XVII wieku Pacowie praktycznie osiągnęli na Litwie hegemonię, skupiwszy w swych rękach najważniejsze w Wielkim Księstwie urzędy. Krewny hetmana, Krzysztof (zmarły w 1684 roku), był jeszcze od czasów panowania Jana Kazimierza najpierw podkanclerzym, a potem kanclerzem wielkim litewskim; popierał plany elekcji vivente rege, do czego być może przyczyniała się jego żona, Klara Izabela de Mailly, dama dworu królowej Ludwiki Marii. To na jego wniosek co trzeci sejm miał obradować na Litwie, konkretnie w Grodnie. Podobnie jak hetman wielki litewski, także Krzysztof pozostawał w ostrej opozycji do Jana III. Z kolei brat Krzysztofa, Mikołaj Stefan, wojewoda trocki, potem kasztelan wileński, zamienił stan świecki na duchowny i osiągnął błyskawicznie biskupstwo wileńskie.

Ta wszechmoc Paców tak dalece dała się we znaki Janowi III, że dla poskromienia ich wrogiej potęgi popierał Sapiehów, co jednak okazało się brzemiennym w fatalne skutki błędem.