© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Silva Rerum   Silva Rerum

Taksica i Duszek

W ostatni dzień grudnia 1775 r. książę Hieronim Wincenty Radziwiłł (1759 – 1786), wkrótce podkomorzy wielki litewski, przyrodni brat Karola Stanisława „Panie Kochanku”, zaślubił w Ratyzbonie niemiecką księżniczkę. Była nią Zofia Dorota Fryderyka (1758 – 1800), córka Karola Anzelma, księcia Thurn und Taxis, naczelnego komisarza cesarskiego przy sejmie Rzeszy.

Ładna i obdarzona, jak się okazało, nieprzeciętnym temperamentem młodziutka kobieta szybko zasymilowała się w przychylnym jej nowym otoczeniu, które ochrzciło ją żartobliwym (czy raczej uszczypliwym?) mianem Taksicy. Zakochani w sobie małżonkowie na razie bywali w świecie, tylko w roku 1777 przyjmowani kolejno przez cesarzową Marię Teresę w Wiedniu i króla Stanisława Augusta w Warszawie.

Przysłowiowy grom z jasnego nieba spadł dopiero 17 stycznia 1784 r. Szokujące zdarzenie zrelacjonował polskiemu monarsze Radziwiłł „Panie Kochanku” w liście z 25 stycznia tego roku : „(...) bratowa moja, od męża adorowana, ode mnie ukochana, od całej familii pieszczona, przywiązawszy się do jednego klawicymbalisty, nazwiskiem Duszek, z nim stąd [tzn. z Nieświeża] wyjechała i wszystkie uniosła klejnoty. Gonił za niemi książę podkomorzy, brat mój; ledwo, pomimo pośpiechu i pilności, za granicą pruską, w Tylży doścignąć zdołał, tak dobrze uciekać umieli, gdzie ich przyaresztowano (...)”. Amant księżnej nazywał się naprawdę Jan Ladislav Dusek (Dussek, Dusik, 1760–1812) i był jednym z najwybitniejszych ówczesnych wirtuozów i kompozytorów. Czech z urodzenia, podróżował po Europie koncertując jako pianista i maestro harmonijki szklanej. W marcu 1783 r. występował w Warszawie, skąd podążył na dwór nieświeski. Ze styczniowej opresji udało mu się salwować ucieczką.

Na tym nie skończyły się kłopoty Radziwiłłów z Taksicą, która wcale nie zamierzała wracać do męża, przebywając kolejno w Królewcu i w Ratyzbonie. Zwaśnione stadło rozpadło się definitywnie w styczniu 1786 r., kiedy to książę Hieronim wszczął kroki rozwodowe. Po jego nagłej śmierci jesienią tego roku księżna podkomorzyna jeszcze wielokrotnie wdawała się w miłosne związki, z których dwa zakończyły się niestosownymi mariażami, ocenianymi wówczas zgodnie jako mezalianse.

 Zachował się niewielki portret graficzny Zofii Doroty, anonimowego autorstwa, bliżej niedatowany. Sporządzony w technice miedziorytu i akwaforty, powstał najprawdopodobniej w Niemczech, zapewne zamówiony dla upamiętnienia ratyzbońskich zaślubin w 1775 r. Rycinka, stojąca na poprawnym poziomie artystycznym, należy do typowych dzieł graficznych epoki Oświecenia: intymna i kameralna, rezygnuje z rozbudowanego aparatu atrybutów. Nie da się ustalić jej malarskiego pierwowzoru – obrazu olejnego czy miniatury. Graficznego wizerunku nieszczęsnego Duszka, podobnie jak i pozostałych amantów kochliwej księżnej, nie znamy.