© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
Kolekcja   Kolekcja   |   06.05.2011

Talerz ze sceną cudu, który przydarzył się Serwiuszowi Tulliuszowi

  • Rzemiosło artystyczne
  • Marcantonio di Sforza ?
  • Urbino
  • 1544 r.
  • Majolika, farby podszkliwne
  • 3,2 x Ø 26,6 cm
  • Wil.395

Wśród pochodzących z wilanowskiego, historycznego zbioru talerzy majolikowych (liczącego obecnie 9, a przed II wojną światową 13 egzemplarzy), powstałych we Włoszech w XVI i XVII/XVIII w., tylko jeden zdradza dokładną datę wykonania: rok 1544. Z napisu na jego odwrocie – de prodigi Cioe miraculi [e?] seruio tulio fanciullo uid [ust?] ualerio massimo C st 1544 – można odczytać też dalsze wskazówki, a mianowicie, iż przedstawiona scena opowiada „o fenomenie, czyli cudzie Serwiusza Tulliusza jako dziecka” i że jej literackim źródłem jest szósty rozdział dzieła Waleriusza Maksymusa, antycznego historiografa z I w. n.e. I rzeczywiście, w paragrafie pierwszym tego rozdziału, zawartym w pierwszej księdze pracy Czyny i słowa godne pamięci w dziewięciu księgach znajduje się opis wydarzenia z legendarnej historii Rzymu, które zainspirowało artystę ceramika z Urbino. Odnosi się ono do Serwiusza Tulliusza, szóstego z na poły mitycznych królów rzymskich, mającego panować w latach 578 – 535 p.n.e. Otóż, kiedy jako dziecko przebywał na dworze Tarkwiniusza Starego, pewnej nocy w czasie snu wokół jego głowy pojawił się płomień, który zniknął, gdy chłopiec się obudził. Tanakwil, żona króla, pochodząca z Etrurii i znająca się na wróżbach, odczytała ten znak jako zapowiedź jego ważkiej roli – przyszłego obrońcy tronu i zbawcy państwa. Od tej pory Serwiusz Tulliusz miał być wychowywany jak syn króla, a gdy stał się obdarzonym najwspanialszymi zaletami młodzieńcem, poślubił jego córkę. Uważany jest za syna niewolnicy lub potomka książęcego rodu rządzącego miastem Kornikulum, podbitym przez Tarkwiniusza.

Dekoratorzy szesnastowiecznej majoliki włoskiej w stylu istoriato, wybierając temat do jej zdobienia, chętnie sięgali do mitycznej historii Rzymu. Nierzadko korzystali oni z małych drzeworytów zdobiących weneckie wydanie opracowania Dio Cassiusa z 1533 r., jednakże przegląd dostępnych dziś późniejszych jego wydań z XVI w. wskazuje, że nie obejmuje ono tak wczesnego okresu dziejów. Ani u Waleriusza Maksymusa, ani w znanej w dobie renesansu historii państwa rzymskiego od założenia miasta, ujętej w 142 księgach przez Tytusa Liwiusza (59 p.n.e. – 17 n.e.), zawierającej w księdze I, 39 opis tej samej sceny, nie ma rytowanej ilustracji, która mogłaby stanowić bezpośredni wzór dla malarza. W zbiorach muzealnych istnieje natomiast jeszcze jedno naczynie obrazujące ten sam epizod z życia Serwiusza Tulliusza – w Brunszwiku zachowała się paterka na niskiej stopie, datowana na ok. 1540-1545 r., wyrób Urbino lub Pesaro.

Barbara Szelegejd