© Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie
   |   23.06.2022

Zakończenie badań nad sercem króla Jana III

Zakończono badania nad sercem króla Jana III przechowywanym w kościele Kapucynów pw. Przemienienia Pańskiego przy ul. Miodowej 13 w Warszawie. Według prof. Tadeusza Dobosza, genetyka, kierownika Laboratorium Zakładu Technik Molekularnych Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, czuwającego nad oględzinami serca Sobieskiego, pierwotnie było ono obłożone nierozpoznanymi na razie roślinami i owinięte w jedwabną tkaninę. Serce przechowywane jest w mosiężnej, w środku złoconej, na zewnątrz srebrzonej puszce.

Przy badaniu prochów serca natrafiono na kość gnykową (niewielką kość szyi), w naczyniu znaleziono także zmumifikowany fragment tkanki ze strunami głosowymi. Według prof. Dobosza obducent króla mógł wydobyć serce wraz z głośnią przez gardło.

W historycznym protokole sekcyjnym króla Jana III wymienione są różne choroby: miażdżyca, dna moczanowa, kłopoty z nerkami. Nie ma wzmianki o domniemanym syfilisie. W XVII w. kiłę leczono rtęcią, tymczasem badania prochów serca wykazały śladowe jej ilości. Takie, które według prof. Dobosza mogły pochodzić z roztworu amalgamatu używanego do złocenia puszki, w której złożono serce. Obecnie trwają dalsze badania, które pozwolą ostatecznie ustalić, czy król faktycznie chorował na syfilis – potwierdziłoby to odnalezienie DNA krętka bladego w poddawanym testom płynie Rufera.

Cała rozmowa Tomasza Wysockiego z prof. Tadeuszem Doboszem, opublikowana w dodatku do „Gazety Wyborczej” „Ale Historia”, dostępna jest TUTAJ (dostęp płatny).