Jan Sobieski zadebiutował na polu bitwy mając 20 lat; ostatni raz pojawił się w obozie wojskowym jako 61-letni schorowany i zrezygnowany monarcha. Przez ponad 40 lat służby Rzeczpospolitej przebył drogę od chorążego, przez hetmana polnego i wielkiego aż po królewską koronę. Wygrał prawie wszystko, co wygrać mógł, choć zdarzały mu się porażki i chwile zniechęcenia, kiedy oddzielony od żony, ukochanej Marysieńki pisał, że Już to tylko niedziel kilka do trzech lat, jakośmy się pobrali, a trzech miesięcy by nie narachował, cośmy razem byli.
To multimedium pokazuje Jana Sobieskiego takim, jakiego znamy z legendy niezwyciężonego wodza i walecznego monarchy. Podróżując jednak śladami Lwa Lechistanu po bitewnych polach od Zbaraża po Neamt, pamiętajmy że na władaniu szablą sława króla Jana III się nie kończy, że to o nim właśnie kardynał Leopold Medici napisał, że stale czyta książki z różnych dziedzin wiedzy, nawet w największym ferworze wojennym, wozi je ze sobą.
Zobacz multimedium »